sobota, 30 października 2021

TĘSKNOTA

Podróże są uzależniające i jak każde uzależnienie - prowadzi do cierpienia, gdy nie dostarczamy odpowiedniej ilości, w odpowiednim odstępie czasu. Silnie odczułam to w dobie lock-down(u), i pomimo tych kilku bliższych podróży, wciąż czuję niedosyt tych większych. Niemożliwość zaplanowania wyjazdu na kilka miesięcy w przód i niepewność, czy za chwilę nie odwołają kolejnego lotu, wywołują stres, złość oraz poczucie bezsilności i kontroli nad własnym życiem.  Jednak nie chcę się z tego uzależnienia leczyć. Bo  w przeciwieństwie do innych uzależnień, tutaj wspomnienie 'ostatniego razu', a także tych poprzednich, daje poczucie szczęścia i napędza nawet wtedy, gdy dawno już minęły.

Życie jest zbyt krótkie i zbyt nieprzewidywalne, aby z niego nie korzystać. Mój prawie każdy dzień wygląda tak samo przeciętnie, jak i większości Polaków, jednak swoje 26 dni urlopu wykorzystuję na maksa. Nie żałuję ani jednego grosza wydanego na którąkolwiek podróż - pewnie wystarczyłoby już na spłatę połowy kredytu hipotecznego, ale co zmieniłoby to w moim życiu na lepsze...?
 





środa, 11 stycznia 2017

PRZED WYPRAWĄ :)

Nie potrafię pojechać na wycieczkę w nowe miejsce bez szczegółowego rozpoznania terenu. Planuję każdy dzień - gdzie i kiedy pójść, skąd najlepiej, co w jakiej kolejności aby nie nadrabiać czasu i drogi. Pod tym względem jestem irytującą pedantką :)
W wyszukiwarce znajduję różne blogi, opisy turystyczne i prywatne mapki, które są szalenie przydatne. Ostatnio nie mogąc znaleźć niczego na temat dotarcia do pewnego miejsca w górach powiedziałam - jak to, nikt tam nigdy nie był?! Wtedy mój mąż delikatnie uświadomił mi, że ja również swoich odkryć nie zamieszczam publicznie. Tak zrodził się pomysł bloga
Będę opisywała nasze podróże starając się, aby zawierały jak najwięcej przydatnych wskazówek co do miejsc, które warto zobaczyć, oraz jak do nich dotrzeć. Nie zależy mi na śledzeniu każdego wpisu - będzie mi miło, jeśli ktoś wpisując w wyszukiwarkę "jak dotrzeć do XXX" trafi tu i znajdzie odpowiedź :) A jeżeli kogoś jakiś opis zainspiruje do dalszej podróży - świetnie!

Gorąco zachęcam do podróżowania "na własną rękę". Jedziecie gdzie chcecie, kiedy chcecie, zatrzymujecie się kiedy macie ochotę (np. piękny punkt widokowy na zdjęcie), nie idziecie w tłumie emerytów, ruszacie dalej wtedy, kiedy się nacieszycie lub znudzicie, no i oszczędzacie naprawdę mnóstwo kasy!

Poniżej przestawiam kilka istotnych informacji, które mogą pomóc w ewentualnych modyfikacjach moich wycieczek do swoich "warunków" :)
  • Nie podróżujemy z dziećmi
  • Nie uwzględniamy obiadów (śniadanko - kanapki, batoniki, owoce, woda w plecaku - obiadokolacja)
  • Zwykle wyruszamy z bazy około 8 rano
  • Nie jesteśmy sportowcami, alpinistami, nie wspinamy się profesjonalnie. Nie mamy sprzętu, doświadczenia ani ochoty wchodzić w "zimowe" góry (nie znoszę śniegu!). Organizujemy sobie tylko jednodniowe trasy do max 16km pieszo, typowo turystycznie, bez ekstremalnych sytuacji :) Powinien dać im radę każdy dorosły turysta w dobrej (=zdrowej) kondycji nie bojący się zmęczyć, spocić czy pobrudzić :)
W plecak pakuję krem z filtrem, czapeczkę, bluzę, płaszcz przeciwdeszczowy, wodę, jedzenie, niezbędne leki, chusteczki, naładowany telefon i dobry humor. Na siebie wygodne ciuchy i buty - no to w drogę!

Nowy adres

Jeśli lubisz odkrywać ze mną świat, zapraszam na nową już domenę : ) https://urlopaktywnie.pl/