Madera

WYSPA W CHMURACH

Madera od dawna chodziła nam po głowach. Zdjęcia z górskich szlaków wywoływały dreszcze - zarówno z zachwytu, jak i z poczucia czegoś dzikiego, nowego. Czy rzeczywiście jest to takie "dzikie"? Nie. Wprawdzie pod względem bajecznej roślinności Madera nie ma sobie równych, jednak sama wyspa jest baaaardzo europejska.




DZIEŃ I, FUNCHAL

Lądujemy na płycie lotniska ustawionej na palach przy oceanie. Często jeszcze można usłyszeć, że lotnisko na Maderze jest "trudne" i niebezpieczne, jednak na dzień dzisiejszy, po wielkiej przebudowie, jest takie jak każde inne - ot, zwykłe, małe lotnisko.
Samo miasto nie posiada zbyt wielu atrakcji: centrum z katedrą i małymi, kamiennymi uliczkami, pas nabrzeżny z portem i kilka parków miejskich. Miejscem na pewno wartym odwiedzenia jest Plac Palacio do Governo Regional pojawiający się na każdym prawie zdjęciu Funchal. Podobnie ogród Santa Catarina Park, skąd z placu zabaw rozpościera się piękna panorama na zatokę i port. Kierując się w stronę katedry Se Cetedral do Funchal warto również zahaczyć o park Jardim Municipal do Funchal który, pomimo swoich niewielkich rozmiarów i położenia pomiędzy ulicami, pozwala poczuć się jak w tropikalnym lesie.

FUNCHAL




DZIEŃ II, LEWADA 25 FONTES

GPS Parking (darmowy) trasa na 25 Fontes: 32.755590,-17.134291
RABACAL
Trasa piesza do 25 Fontes rozpoczyna się w miejscowości Rabacal, zaraz na skrzyżowaniu z chatką Wędrówkę zacząć jednak trzeba wcześniej, przy głównej drodze ER110, gdzie znajduje się duże pobocze z miejscami do parkowania. Tu za szlabanem trzeba dojść asfaltową drogą około 2,5 km. Trasa schodzi w dół i jest przyjemna i widokowa. Gorzej w drugą stronę, gdy po 8 km lewadą trzeba wspiąć się z powrotem na parking :) Ktoś jednak już wymyślił, jak na tej sytuacji zarobić, w związku z czym po zejściu ze szlaku na asfalt czekają busy, które za 3 Euro wwiozą na górę. 
Samo to maleńkie jeziorko ze spływającymi, malutkimi strumyczkami, nie robi wrażenia. Spodziewałam się chyba czegoś bardziej efektownego :) Sam szlak jednak przy tej lewadzie jest naprawdę przepiękny - ale przez to i najbardziej oblegany przez turystów. Nie ma się jednak co dziwić - właśnie dla takich lewad przylatuje się na Maderę.
LEWADA 25 FONTES

 

ODNOGA DO WODOSPADU RISCO

RISCO WATERFALL
RISCO PATH
Zaraz na początku szlaku, tuż za chatką, zejść można na szlak w kierunku Risco. Warto odbić te 1,5 km, ponieważ tu z bliska zobaczymy wodospad, który mielismyza plecami idąc w kierunku 25 Fontes.

 

 

VEREDA DO FANAL -LAS LAUROWY 

GPS dla parkingu (darmowy): 32.809126,-17.141439

DOLINA LAUROWCÓW

Vereda do Fanal
Parkujemy przed szlabanem i wydaje nam się, że nic tu nie ma. Wprawdzie drzewa laurowe wyglądają okazale, ale na pierwszy rzut oka to zwykłe pole. Idąc za szlaban mijamy duży, niezamieszkały jeszcze budynek i mamy dwie opcje - prosto drogowskaz wskazuje schody i szlak na Vereda do Fanal, w lewo ścieżka na pole i łąki. Właśnie tą ścieżką trzeba iść. Zamienia się ona w rynienkę (mały wąwóz) otoczony z lewej strony laurowcami, a z prawej wznoszącym się wzgórzem. Ścieżka odbija po jakimś czasie na wzgórze, a po wejściu na nie wyłania się widok nie-z-tej-ziemi :)
Las Laurowy
 Spodziewaliśmy się rozległego pastwiska/ łąki, ale przecież to Madera! Tu nie ma takich połaci płaskiego terenu! :) Z prawej strony ta polanka okazuje się szczytem góry, która spada zaraz ostro w dół, prosto w chmury... Stoimy więc na grzbiecie, z jednej strony mając bajkowy wręcz widok na polanę z laurowcami i pasącymi się krowami, a z drugiej przepaść. Spędziliśmy tu pond 2 godziny, nie mogąc nasycić się tym miejscem. Cały czas idąc grzbietem dochodzimy do krańca polany, która w tym miejscu również zaczyna schodzić w dół. UWAGA! Chcieliśmy poleżeć na trawie w cieniu laurowców, ale już po 2 minutach zdejmowaliśmy z siebie kilkanaście (dosłownie) kleszczy. Nie kręci się tu zbyt wielu ludzi, więc byliśmy pewnie niezłym rarytasem :p Spray na owady  obowiązkowy. Tak samo jak zdjęcie z majestatycznymi drzewami laurowymi - ogromne, stare, poskręcane i takie "samotne". Jak w baśniach...

 

DZIEŃ III PICO ARIEIRO->PICO RUIVO

PICO ARIEIRO
GPS parking na Pico Arieiro: 32.734936,-16.98717
Tak, właściwe na sam szczyt Pico Arieiro da się się wjechać autem. Jest tu bardzo duży, darmowy parking, ale jest to również obowiązkowy punkt każdej wycieczki, także o godzinie 10 rano parkujemy już przy ulicy. 
To, co od razu zachwyca, to wjazd nad chmury. Wyjeżdżając ubraliśmy się względem pogody widocznej "na dole" - chłodno, mżawka duuużo chmur. Tymczasem "na górze" musieliśmy przebierać się w spodenki i podkoszulki, a głowy ochraniać przed piekącym słońcem.
Szlak zaczyna się przy restauracji  w lewo. Schodzimy z Pico Arieiro i granią kierujemy się na Ruivo. Trasa jest wymagająca. Często schodzimy, aby potem podejsć znów w górę. Po drodze sporo schodów - kamiennych i metalowych, oraz 4 tunele w skałach (w najdłuższym <max 100 m> jakieś światło niezbędne - latarka, telefon).

PICO RUIVO


MADERA, PICO RUIVO


Nam trasa na Ruivo zajęła prawie 4 godziny, podobnie z powrotem. Ruivo góruje nad wszystkim na wyspie, w związku z czym usiąść na szczycie daje duże poczucie satysfakcji "zdobycia". Szlak pokonują wycieczki emerytów, więc każdy zdrowy człowiek powinien dać radę :)Widoki na szlaku - nie do opisania. Właściwie tutaj mamy wszystkie atuty Madery - ogromne góry, przepiękne, kolorowe kwiaty, chmury wiszące w dolinach, ocean w tle.
PICO RUIVO
Jaki jest minus spędzenia tu dnia? No cóż, przez pozostałe 5 dni nic mnie już nie zachwyciło... :) Z kolei zostawienie sobie tego "na koniec" nie jest również zbyt dobrym pomysłem - Madera jest wyspa aktywnego wypoczynku, a po kilku aktywnych dniach sił na pokonanie dwóch szczytów mogłoby nie wystarczyć :)

 

DZIEŃ IV

CABO GIRAO PUNKT WIDOKOWY

GPS, bezpłatny parking: 32.656494,-17.004452 Punkt znany z tego, że taras widokowy ma przeszkloną podłogę - ale nie do końca... Szklane płyty są pokryte białymi kropkami, co zdecydowanie psuje cały efekt. Wprawdzie zbocze klifu i plaża pod stopami na dole są widoczne, ale nie wywołują szybszego bicia serca. Ogólnie widok z tarasu jest bardzo ładny, w związku z czym i tutaj ściągają tłumy wycieczek autokarowych. Parking nie jest zbyt duży, a o godzinie 10 rano znów nie ma gdzie stanąć. Ale to dobrze - bo rano to nic nie widać :) Wszystko zasłania stojąca jeszcze mgła, dlatego wróciliśmy po godzinie 19. Pusto, przyjemnie, piękna widoczność. Ale na Maderze jest tyle górskich punktów widokowych, że specjalnie tu przyjeżdżać nie ma większego sensu.

 

WELON PANNY MŁODEJ 

Mały punkt widokowy przy ulicy, z darmowym parkingiem, GPS: 32.816223,-17.095433
Wodospad wypada ze skał prosto w ocean. Niestety ścieżka prowadząca krawędzią prosto pod wodospad została zamknięta (przejść się da, jednak nie ryzykowaliśmy wycieczki). Przyjemny widok, kilka budek z pamiątkami, i tyle. Warto zatrzymać się na 15 minut.

Welon Panny Młodej

 

 

VEREDA DO RIBEIRA DA JANELA 

GPS bezpłatny parking: 32.851329,-17.166415 Kawałek dalej przejeżdżamy przez  Ribeira da Janela i Porto Moniz, z którego kierujemy się ostro w górę, na trasę turystyczną popularnej lewady. Wyjątkowa jest z powodu długich tuneli skalnych, którymi płynie, oraz wodospadów, które pokonujemy po drodze. Pierwsze 3 kilometry są bardzo łagodne, słoneczne i widokowe. Potem przechodzimy na drugą stronę doliny, gdzie zaczyna się gęsty las, a następnie tunele UWAGA! Przejście z dziećmi może być bardzo trudne. Tunel ma prawie kilometr, a ścieżka przy wydrążonej skalnej ścianie jest wąska. "Ściany" mają ostre krawędzie, a co jakiś czas trzeba przeskakiwać po skraju lewady, by ominąć rozlewy wody. Właściwie za tunelami można zawrócić - dalej szlak prowadzi przy skraju przepaści do Ribeira da Janela. Trasa w jedna stronę to około 4 kilometry.


VEREDA DO RIBEIRA DA JANELA

 

PORTO MONIZ

GPS, bezpłatny parking przy basenach: 32.867930,-17.166296 Po przejściu lewady zjeżdżamy do Porto Moniz, gdzie już z góry widzieliśmy słynne, naturalne baseny wulkaniczne. Zastygła magma utworzyła granice pomiędzy oceanem, a zamkniętą pomiędzy skałami wodą. Pomiędzy skałami wybudowano podesty dla zwiedzających. W basenach można się również wykąpać, należy jednak uważać na ostre krawędzie skał wystające na naturalnie nierównym dnie. Bardzo przyjemne miejsce, a okolica zadbana i widokowa.

Porto Moniz

 

RIBEIRA DA JANELA

GPS, mały bezpłatny parking pod mostem: 32.855016, -17.153411
Ciekawe mosty i wystający cypel (Ilheus da Rib) z oceanu widać już jadąc główną drogą, pomiędzy jednym a drugim tunelem. Wróciliśmy tu, bez problemu zjeżdżając ku kamienistej plaży, wyjątkowej ze względu na skały wystające zarówno z wody, jak i przy ulicy. Wyrzeźbiono przejścia, czyniąc z dużej skały punkt widokowy. Świetne miejsce! Bezpośrednio przy ujściu rzeki płynącej przy szlaku ku 25 Fontes, biorącej swój początek przy wcześniej zwiedzanym wodospadzie Risco.

Ribeira Da Janela

 

GARGANTA FUNDA 

GPS, "parking" przy początku szlaku, koniec ścieżki za wioską: 32.89254, -17.247040
Króciutki szlak, ścieżka prowadzi do widoku na wodospad za doliną, a dalej - po przedarciu się przez łąk, na cypel z widokiem na latarnię. Przyjemne miejsce do posiedzenia i pogapienia w ocean :) Nie wieje tu jeszcze tak mocno, jak przy latarni.

Garganta Funda

 

PONTA DO PARGO 

PONTA DO PARGO

GPS, miejsca parkingowe wokół ronda na końcu drogi: 32.813922,-17.262994 latarnia, najdalej wysunięty punkt na zachód
Jeśli zahaczyło się już wcześniej o któreś z okolicznych cypli, nie warto tu przyjeżdżać. Widok ten sam, mocno wieje,  dookoła sam piach. Garganta Funda, zaledwie z 5 km na prawo, jest zdecydowanie lepszym wyborem.


PONTA DO SOL 

GPS, darmowy parking przy ulicy i w tunelu: 32.678578,-17.104218
PONTA DO SOL
Jest to pierwsze miasteczko od Funchal, z którego widać zachód słońca nad oceanem (z innych miejsc uniemożliwia to krzywizna i górzystość wyspy). Wybrzeże między klifami zostało romantycznie zaaranżowane właśnie pod obserwowanie zachodu. Turyści przyjeżdżają tu szczególnie do maleńkiej restauracji wysuniętej wgłąb wody na skale - Sol Poenta. Taras zwrócony oczywiście w stronę zachodu, ale właściwie restauracja to raczej żółta, ciasna budka, nic specjalnego, a ceny podniesione do rangi ekskluzywności. Sama miejscowość jednak warta jest zobaczenia - auta stoją tu w skalnych tunelach - takie podziemne parkingi :) - a miasteczko położone jest w ślepych uliczkach miedzy klifami. Za tunelem po prawej stronie (stojąc przodem do wybrzeża) można pochodzić po mostach i wspiąć się na punkty widokowe, można również przejść się dalej asfaltem pod spadający na ulicę mały wodospad.

PONTA DO SOL





DZIEŃ V

SANTANA 

GPS parking: 32.802545,-16.884828 (podczas naszego pobytu szlabany przed parkingiem były otwarte = bezpłatnie)
SANTANA
Największe rozczarowanie tej wycieczki to tak zwany park tematyczny Madery w Santanie. Bilet kosztuje 6 Euro i są to naprawdę źle wydane pieniądze :p W programie w ramach biletu mamy niby interaktywne wycieczki po historii i krajobrazach wyspy, jest to jednak duże niedopowiedzenie. Tak naprawdę kawałek pola z kilkoma chatami, jakieś panie siedzą i szydełkują, można pobawić się na kilku placach zabaw i - oczywiście - zrobić sobie zdjęcie z charakterystycznymi domkami, które występują tu aż w dwóch miniaturowych sztukach. To typowo duży obiekt zabaw dla dzieci. Jedyną atrakcją dla nas była 2-minutowa przejażdżka wagonikiem przez interaktywny tunel (tzn. nie żeby był jakiś nadzwyczajny, raczej biedna wersja interaktywności, ale przyjemna :)). Film 5D, który ma tu być główną atrakcją, to stary - naprawdę stary - zmontowany film promujący Maderę, w bardzo słaby zresztą sposób. Aż nie chce się go oglądać. Tu interaktywność polega na siedzeniu w wagonikach, które bujają się na boki i przód-tył. Ot, zabawa.

PONTA DE SAO JORGE 

GPS parking (darmowy): 32.818464, -16.900072
PONTA DE SAO JORGE
To miejsce nazywane jest również ruinami, aczkolwiek ruiny dawno porośnięte są już bananami i ciężko je dostrzec. To, co nas tu przyciągnęło, to podobno niebezpieczny szlak przy klifach, z fragmentem mostu podpartego palami wbitymi w skale. No dobra, most wcale nie podnosi ciśnienia krwi w żyłach, ale sama ścieżka miejscami już tak - gdzieniegdzie osuwają się kamienie, gdzie indziej ścieżkę zalewa woda po opadach deszczu. Sam szlak jest jednak bardzo ładny i warto się nim przejść. Przed samą końcówką, przed drewnianym mostkiem, trzeba trochę się pogimnastykować i poprzeskakiwać nad osuwiskami. Jednak i tak nie warto już iść dalej - wprawdzie zawieszone łodzie i kamienisty brzeg kuszą, jednak nie ma tam niczego poza porywistym wiatrem, smrodem wypatroszonych ryb i sików, oraz walającymi się butelkami po alkoholu (taka mało przyjemna melina).

PONTA DE SAO JORGE


RIBEIRO FRIO (BALCONES)

GPS parking (darmowy, przy skraju drogi, przy wejściu na szlak): 32.735519,-16.886371
Jeden ze szlaków proponowanych przez wszystkie biura podróży. Ścieżka przy lewadzie Ribeiro Frio jest bardzo łagodna, a kończy się pięknym urwiskiem z widokiem na góry, tzw. Balcones. Trasa zajmuje około godziny w jedną stronę i prowadzi przez las. Po drodze przechodzimy krótkimi wąwozami skalnymi, co urozmaica nieco leśną ścieżkę, nie jest ona jednak widokowa, i raczej nudna. Widok z Balcones jest o tyle niezwykły, że znajduje się w głębi lasu i pozwala odciąć się od świata, jednocześnie będąc łatwodostępnym dla wszystkich.

BALCONES



DZIEŃ VI - PONTA DE SAO LOURENCO (Półwysep św. Wawrzyńca) 

GPS parking na końcu drogi: 32.743158,-16.700987

Wspaniałe miejsce. Cudowne. Jak z bajki. Koniecznie trzeba wybrać się tam przy ładnej pogodzie, inaczej straci swój blask w słońcu :) Trasa na około 2 godziny w jedną stronę. Jest kilka bardziej męczących podejść po schodach, ale ogólnie bardzo przyjemna, widokowa trasa. Właściwie z każdej strony chce się zrobić zdjęcie :) Na samym końcu właściwie nie jest ciekawiej, niż wcześniej. W przypadku zmęczenia można spokojnie odpuścić sobie wędrówkę tuż przed schodami na szczyt. W tym miejscu widoki są chyba najpiękniejsze. Teren nie wydaje się wymagający pod względem wspinania, ale ścieżka jest żwirowa/ piaszczysta, łatwo się poślizgnąć, dlatego trekkingi raczej konieczne.

PÓŁWYSEP ŚWIĘTEGO WAWRZYŃCA



GARAJAU 

Parking (darmowy) przy placu widokowym: 32.638597,-16.85679

GARAJAU
Mały park w małej mieścinie. Pomnik Chrystusa raczej nie jest dużą atrakcją, a sam placyk nie jest zbyt ozdobny. Za to widok z tego miejsca na klify jest naprawdę ładny, a ze względu na niewielką ilość turystów można tu spokojnie posiedzieć wieczorem i odpocząć. Nie jest to jednak miejsce "must see".

 

DZIEŃ VII 

OGRÓD BOTANICZNY

GPS parking ogród botaniczny (darmowy) 32.660404,-16.865711
Parking wzgórze Monte: 32.676220,-16.899074
Uwielbiam ogrody botaniczne :) Fascynuje mnie różnorodność rosnących obok siebie roślin. Ogród w Funchal jest piękny. Bardzo duży i urozmaicony. Jedyny minus to - jak tu wszędzie - pod górkę :p Ogród pnie się piętrowo w górę. Jeśli ktoś wykupi bilet dwustronny kolejką - wjedzie u samej góry ogrodu. Wejście z miasta jest z kolei na dolnym piętrze. Kolejka kursuje z dzielnicy MONTE, gdzie znajduje się górna stacja kolejki linowej z centrum miasta oraz park Jardim tropical Monte Palace. Monte Palace jest ładnym parkiem do zwiedzenia, jednak zdecydowanie nie tak by był wart ceny 12 Euro za wejście! :o  Stojąc przodem w kierunku miasta przy stacji kolejki linowej na lewo dojdziemy do stacji kolejki linowej jadącej do ogrodu botanicznego, a na prawo do drogi, którą zjeżdżają tradycyjne tu saneczki. Wejście do ogrodu botanicznego: 6 Euro.

Jardim Botânico da Madeira



 

DOLINA ZAKONNIC - EIRA DO SERRADO 

GPS Parking na dużym placu (darmowy): 32.710176,-16.962655

FIRA DO SERRADO
Kiedyś mała wioseczka, dziś - całkiem spore miasteczko miedzy górami. Sama miejscowość nie jest wyjątkowa, ale krajobraz dookoła już tak. Punkt widokowy znajduje się na szczycie jednej z gór, a podjechać tu można bezpośrednio autem. Trzeba jednak trafić bezchmurne niebo na tej wysokości - inaczej nic nie zobaczymy. Na placu parkingowym jest mnóstwo bazarków z przeróżnymi pamiątkami. W samym tym miejscu nie spędzi się zbyt wiele czasu - trzeba tu specjalnie wjechać, 15 minut na obejście, i tyle. Ale warto zobaczyć Dolinę Zakonnic z tej strony, bo z pobliskich wzgórz już nie wygląda tak "otoczona" - to wzgórze jest akurat specyficznie nachylone i tworzy wrażenie balkonu.

PICO DOS BARCELOS punkt widokowy 

GPS parking (kilka małych przy drodze, darmowe): 32.659141,-16.940177

PICO DOS BARCELOS
Punkt widokowy Pico Dos Barcelos znajduje się na trasie wokół Doliny Zakonnic. Jest to ładny, piętrowy park miejski z pięknym widokiem na miasto i zatokę. Warto się zatrzymać i pospacerować :)



 

BOCA DO CORRIDA 

GPS, mały parking na końcu ścieżki przed wejściem na szlak: 32.711143,-16.986828

Po drugiej stronie Doliny Zakonnic ciągnie się grzbietami gór przepiękna, malownicza trasa turystyczna Boca Do Corrida. Zauroczyła mnie ilością kwiatów, kolorów, przepływającą między wzniosami mgłą i niesamowitym widokiem na dolinę. 
Już sam początek szlaku zachwyca. Droga na górę prowadzi przez małe miejscowości, przez ciasne uliczki, a na koniec jedziemy kilka kilometrów drogą "ślepą", wyłożoną płytami, kończącą się małym parkingiem przy kapliczce, nad przepaścią.... Z tego miejsca już rozciąga się piękny widok na dolinę i górzystą trasę pieszą. Ścieżka prowadzi trochę w górę, na grzbiet. Potem ciągnie się już aż do Pico Ruivo. My za cel postawiliśmy sobie przełęcz łączącą przeciwległe strony gór. Dojście tam zajęło nam około 1,5 godziny. Właściwie cały szlak jest uroczy, można nim pospacerować i zawrócić w dowolnym momencie - po drodze nie ma dodatkowych "atrakcji"  przynajmniej do przełęczy :)

BOCA DO CORRIDA

BOCA DO CORRIDA


I to koniec naszej podróży po Maderze. Nogi bolą, a opalona skóra na rękach piecze. A w sercach wiosna :) 

PODSUMOWANIE/ CENNIK:

  • wynajem auta: 190 Euro, 7 dni, klasa C, Nissan Note (ze względu na ostre podjazdy warto wziąć nieco większy silnik :)).
  • Wypożyczalnia auta: Funchal Car Hire. (Umówione przez stronę Internetową, wpłacona niewielka zaliczka, kierowca podwiózł auto pod  sam hotel. Potem kluczyki zostawiliśmy w recepcji hotelu.)
  • paliwo: 63 Euro (1,59 Euro za Litr)
  • zakupy spożywcze - spory zapas prowiantu wzięliśmy ze sobą. Madera jest dość kosztowna jeśli chodzi o przekąski czy obiady.
  • Pogoda: raz pokropiło nam przez chwilę w górach. Nawet jak w Funchal "na dole" było pochmurno, to we wszystkich miejscach, które zwiedzaliśmy (a więc wyżej) pełne słońce :) Konieczny filtr ochronny i czapka!
  • Msza katolicka po angielsku: kościół Capela de Nossa Senhora do Penha de Franca, godz.10:00, GPS: 32.642650,-16.918940
  • Z lotniska do Funchal można z łatwością dostać się jednym z wielu autobusów pod terminalem lotniczym: Linie 20, 53, 78, 113, 156. Czas to około 40 minut do centrum. Cena: 5 Euro
  • Koszt biletów + transfer + hotel ***  BB, 8 dni, 1490 zł  (TUI) (początek czerwca)



4 komentarze:

  1. Super, że dodano cennik !! Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam ten kraj, ja się zakochałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tam jest wieczna wiosna, niepowtarzalny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Madera to cudowne miejsce na odpoczynek, co reszta widać na tych wspaniałych zdjęciach. Każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Plażowanie a także spacery, dla każdego coś sie znajdzie.

    OdpowiedzUsuń

Nowy adres

Jeśli lubisz odkrywać ze mną świat, zapraszam na nową już domenę : ) https://urlopaktywnie.pl/